Pożęli żyto, zebrali kłosy, teraz zaśpiewamy aż pod niebiosy!
Pożęli żyto, zebrali kłosy, teraz zaśpiewamy aż pod niebiosy! Ref. Spor żyta spor, ze wszystkich stron! Pożęli żyto z miedzy do miedzy, nasze panowie o tym nie wiedzą. Pożęli żyto aż do granicy, nasze panowie pieniądze liczą. Pożęli żyto, pożęli jarka, pójdziem do pana, do foliwarka. Prosimy panów, wyjść na ganeczek, prosimy przyjąć od nas wianeczek. Zaściełaj pani stoły i ławy, idzie do pani gość niebywały. Posyłaj pani szarego kota, niechaj otwiera szerokie wrota. Nie żałuj pani sera białego, da Pan Bóg pani syna ładnego. Nie żałuj pani pieczeń wołowa, da Pan Bóg pani dobra synowa. Nie żałuj pani masła miseczka, da Pan Bóg pani ładna córeczka. Nie żałuj pani pieczeń cielęca, da Pan Bóg pani dobrego zięcia. Pan nasz gospodarz to anioł boży, niesie wódki flasza, beczka dołoży. Nie żałuj gospodarz konia drykanta, posyłaj gospodarz po muzykanta. Bór nasz wysoki nad wszystkie bory, dwór nasz bogaty nad wszystkie dwory. Na naszym panu strój złotolity, na naszej pani perł aksamity. A tam przy kopkach, skaczą zajączki, na pani palcach świecą obrączki. Nakładaj pani złota korona, podaj nam pani wina czerwona. Prosimy panów wyjść na ganeczek, prosimy przyjąć od nas wianeczek. Daj Boże my plon, plon plonowali, drugiego roku my doczekali. Ł wymawiane jako przedniojęzykowo-zębowe
Archiwum Doroty Serwy (1997)
Żniwna
©