
Swarzyłam się z pastuchem
Swarzyłam się z pastuchem w betlejemskiej szopie, który śpiewał dziecięciu siedzący na snopie. O niestrojny dudalu, po jakiemu śpiewasz? Hukasz niby na wilka, a wszystko poziewasz. Przestraszyłeś dzieciątko, aż się rozpłakało. Do matusi na rączki prędko uciekało. Idźże sobie ziewaczu do owieczek w pole. Ja tu temu panięciu sama śpiewać wolę. Niech tu Kuba zostanie i zagra w dudeczki. Tomek też dopomoże wziąwszy swe skrzypeczki. Niechaj śliczne dzieciątko cieszy się słuchając. I w tym twardym żłóbeczku mile zasypiając. Wy też bracia wyskoczcie przed tym dzieciąteczkiem, obróciwszy raz, drugi dziesiątym kółeczkiem. Lilaj, lijaj dziecino śliczna i kochana. Śpij smaczniuchno, miluchno do samego rana. A ja biedna pasterka kołysać cię będę. I u twojej kolebki ochotnie zasiędę. Prosząc twojej mateńki żeby pozwoliła i jak dziecięciu śpiewać by mnie nauczyła.
Realizacja nagrań: Polskie Radio Białystok w latach 80. i 90. XX w. (1980)
"Długołęczanki" wyd. Muzyka Zakorzeniona 2024
Muzyka Zakorzeniona (2024)
Pastorałka
©